„Projekt Chełmoński 1849-1914” - Byliśmy tam :)


Jakiś czas temu udało nam się wybrać do Muzeum Narodowego w Poznaniu na niesłychanie popularną wystawę malarstwa polskiego: „Projekt Chełmoński 1849-1914”. Ekspozycję można było podziwiać już w Warszawie
i Poznaniu, a do 30 listopada jest dostępna do zwiedzania w Krakowie. Wystawa przyciągnęła liczne grono miłośników sztuki, w tym również nas. Zarówno w Warszawie, jak i w Poznaniu wystawa była przedłużana,
tak wielkie wzbudziła zainteresowanie.

Najważniejsze dzieła Józefa Chełmońskiego – mistrza realizmu i malarstwa pejzażowego – zgromadzono
na dwóch piętrach budynku Galerii Malarstwa i Rzeźby poznańskiego muzeum, co ze względu na znaczące wymiary obrazów pozwoliło na pełne zanurzenie się w jego twórczości.

Jako artysta Józef Chełmoński zasłynął głównie z malarstwa olejnego, na wystawie znalazło się także jednak wiele jego grafik z różnych okresów działalności. Grafiki uzmysławiają jak drobiazgowa i czasochłonna jest praca malarza, gdy kreska po kresce, kartka po kartce swoimi szkicami dąży on do uzyskania perfekcyjnego ujęcia postaci lub przedstawienia budynku. Ilu rysunek wymaga korekt, znajomości warsztatu, widzenia przestrzennego i innych artystycznych umiejętności. 

Poza najbardziej kojarzącym się z Chełmońskim motywem jego obrazów, jakim były galopady, czyli konie
w ruchu, artysta przedstawiał też życie zwyczajnych ludzi, głównie chłopstwa, czego przykładem może być choćby obraz ‘Przed karczmą’. Łatwo skojarzyć Chełmońskiego także z sielskimi widokami ‘Bocianów’,
czy najsłynniejszego jak się wydaje ‘Babiego lata’.

Mimo, że uznaje się Chełmońskiego za malarza realistycznego, tworzył bowiem w tej epoce, twórczość artysty trudno jednoznacznie sklasyfikować - zauważa się w jego obrazach pewną ewolucję od malarstwa z natury do dzieł pełnych emocji, bardziej nacechowanych symboliką, refleksyjnych.

Chełmoński uważany jest też za tzw. artystę intuicyjnego - bardzo często motywy swoich dzieł malował
z pamięci i wyobraźni, szczególnie w czasie gdy przebywał poza granicami Polski. To oczywiście jego główny atut. Współczesne galerie i kolekcjonerzy sztuki wciąż cenią artystów o silnym warsztacie, szczególnie tych, którzy potrafią oddać piękno przyrody, światła i emocji w realistyczny sposób. Jego pejzaże mazowieckich wsi, czy sceny z końmi galopującymi przez śnieg mogłyby ozdabiać prestiżowe galerie w Warszawie, Berlinie czy Nowym Jorku.

Artysta miał niesłychane wyczucie chwili, światła i kompozycji – cechy doskonałego fotografa. Bardzo możliwe, że malarza zachwyciłby fakt, że jego twórczość stała się kanwą animowanej ekranizacji ‘Chłopów’. W filmie znajdziecie bowiem kadry nawiązujące do takich obrazów Józefa Chełmońskiego jak: Babie lato, Bociany, Kuropatwy, Burza, Droga przez las, Cykl z żurawiami, Krzyż w zadymce.

‘Projekt Chełmoński 1849-1914’ to nie tylko lekcja historii sztuki, ale i duchowe spotkanie z jednym
z najwybitniejszych malarzy polskiego realizmu.

Wystawa została wzbogacona o audioprzewodniki, które szczegółowo opisują prezentowane prace,
ich tło historyczne i znaczenie artystyczne. Warto jednak pamiętać, że muzeum dysponuje jedynie
20 zestawami słuchawkowymi – dlatego organizatorzy zachęcają zwiedzających do przyniesienia własnych słuchawek i skorzystania z wygodnej opcji pobrania audioprzewodnika poprzez kod QR.

A jeśli lubicie słuchać i kręci was sztuka to polecamy podkast: Gablotki  - Podkast o sztuce.
Tu link do odcinka o Projekcie Chełmoński oraz o Burzy: https://martynakliks.pl/odcinki/jozef-chelmonski-burza/ (do tego usłyszycie coś fajnego o poznańskiej wystawie) 

Z informacji dostepnościowych:
Dostęp do Galerii Malarstwa i Rzeźby Muzeum Narodowego w Poznaniu z zewnątrz jest możliwy poprzez pochylnię dla wózków. Wnętrze jest w prawie 100% dostępne dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. W miejsca niedostępne pomagają dotrzeć pracownicy muzeum (dotyczy wózków manualnych). Posiada dostosowaną toaletę, jest bufet gdzie można odpocząć. W pobliżu parking pod placem Wolności, w okolicy kilka kopert parkingowych dla osób z niepełnosprawnościami. 

Zachęcam do zapoznania się z twórczością Józefa Chełmońskiego nie tylko na wystawie :) Kto bardzo chce zobaczyć obrazy na żywo, zdąży jeszcze do Krakowa :)  

Monia


Komentarze