Fitness na siedząco, czyli SSPN ćwiczy formę przed nadejściem wiosny

Wiosna coraz bliżej, nadszedł więc czas aby ćwiczyć formę. Niebawem przecież zrzucimy ciepłe okrycia i zechcemy się pokazać w bardziej skąpych wdziankach.
Zebraliśmy się w Klubie Integracji Społecznej Fundacji AKME, na specjalnie przygotowaną serię energetycznych ćwiczeń na siedząco. Wydaje wam się niemożliwe? A jednak świetnie sobie radziliśmy.

Zajęcia prowadzone przez naszą wolontariuszkę Paulinę trwały ok godzinę. Choć nie wszystkie należały do łatwych, ćwiczyliśmy wytrwale. Według wskazówek rozciągaliśmy karki, prostowaliśmy kręgosłupy, wyciągaliśmy ręce raz w górę, raz w bok, próbowaliśmy nawet pływać kraulem.
 
Trudniejszym ćwiczeniem okazało się jednak wykonanie sprzecznych ze sobą czynności: głaskania po głowie jedną ręką i klepania po brzuchu drugą. Spróbujcie, a potem zmieńcie stronę. Niewiarygodne, sprawni też to słabo ogarniają.

Dla bardziej ambitnych znalazła się też seria ćwiczeń z obciążeniem, do których wykorzystaliśmy półlitrową butelkę wody. Z wykorzystaniem ręcznika ćwiczyliśmy też nadgarstki próbując wykręcać go na wszystkie możliwe sposoby.
Gdy zmęczyliśmy się już ćwiczeniami nadszedł czas na chwilę przerwy i pogaduchy, po których nastąpiła druga seria ciekawych wyzwań. Tę część spotkania wypełniły przygotowane przez Moniki i Olę gry integrujące grupę.

Pierwszą okazała się gra o tajemniczym tytule 'Ile kawałków papieru?'. Każdy z nas miał urwać z trzymanej przez Olę rolki papieru tyle listków ile uważa, ale nie więcej niż dziesięć. Następnie siedząc w kółeczku, zwijając papier każdy po kolei opowiadał coś o sobie. W ten prosty sposób dowiedzieliśmy się, kto jest miłośnikiem horrorów, kto wychodzi za mąż tego lata, kogo z nas fascynuje elektronika, kto z pasjonuje się grami komputerowymi i lubi czytać oraz komu z nas większą radość sprawiają wyprawy w góry.
Kolejna przygotowana gra okazała się łatwiejsza. Zadaniem uczestników było złożenie kawałka papieru w jak najmniejszą kostkę.Poradziliśmy sobie z tym zadaniem dość szybko.
Trzecią i ostatnią było dość znane 'Dokończ zdanie'. Pierwszy uczestnik wypowiadał zdanie 'Na bezludną wyspę zabiorę ze sobą…' i tu miał dokończyć. Następni uczestnicy musieli powtórzyć zdanie wypowiedziane przez pierwszego zawodnika oraz dodać swoją część. Kolejne osoby powtarzały po poprzednikach i tak aż do ostatniej, na którą wypadło powtórzenie tego co zabierali wszyscy uczestnicy zabawy.
I tak 'na bezludną wyspę kolejno zabraliśmy: książkę, Wojtka, żonę, coś do picia, wszystkich SSPNowiczów, smartfon, samolot by wrócić, wszystkie płyty Queen, dobry humor, kota, rower... ojej więcej rzeczy nie pamiętam.
Pełni energii wróciliśmy do domu i z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkanie może jeszcze w marcu...
EDIT: I tuż potem rozpoczęła się epidemia koronawirusa i papier toaletowy stał się towarem luksusowym...

Pisali: Maria Czajkowska, Grzegorz Koczoń i Monia Łuczak
Zdjęcia: Monia Walkowiak

Komentarze