Niezbędnik nietypowego turysty - Startujemy :)

Być może dla niektórych z Was wypady turystyczne to pestka. Z moich doświadczeń wynika, że podróżowanie z osobami z niepełnosprawnością jest zawsze niezwykle, a często to wręcz wyzwanie. 
Są tacy, którzy porównują wyjazd z osobą z niepełnosprawnością do wyjazdu z małymi dziećmi. Nic bardziej mylnego😄 To zupełnie inna przygoda.
Każdy niepełnosprawny wie ile kosztuje go 'zwykłe' wyjście z domu. Ba! Nie tylko jego, często też jego partnera, opiekuna, rodzinę... a czasem nawet życzliwie wspierających sąsiadów (tak są tacy - dla nich niekończące się wyrazy wdzięczności). Nie wystarczy tylko spakować się i wyjść. Do wyjazdu w miejsce nieznane trzeba się troszkę przygotować.
I dla tych, którzy dopiero rozpoczynają swoja przygodę z turystyką oraz tych, którzy czują obawy przed wyjazdami przygotowuję ten niezbędnik. Mam ogromną nadzieję, że ułatwię Wam sprawę i jednocześnie zachęcę do samodzielnych wypadów oraz wyjazdów z asystą. Podzielę się tym co do tej pory udało mi się zauważyć, przetestować.
Podpowiem czego nie robić. Postaram się zrobić to dwojako - zarówno z perspektywy niepełnosprawnego (konsultantów jak widzicie na zdjęciach mam moc) jak i asystenta/wolontariusza. 
Nie będę pisać tu o ekstremalnych wypadach do śródziemnomorskich krajów. Nie każdego na to stać. Natomiast wyjście na dłuższy spacer nad rzekę, przejazd na piknik do lasku miejskiego na drugą stronę miasta - są możliwe prawie dla każdego. 
Zapraszam do lektury nowego i przydatnego cyklu. W komentarzach piszcie o swoich doświadczeniach, nietypowych przygodach i nietuzinkowych rozwiązaniach i gadżetach wspomagających Waszą turystykę - ja też postaram się szukać nowinek. 
I pamiętajcie o najważniejszym - turystą może być każdy, nie tylko ten co gania po górach z plecakiem. Dobrze wiecie, że dla niepełnosprawnych większym wyzwaniem niż zdobywanie Mont Blanc jest zwykłe wyjście do osiedlowego parku.
No to do dzieła - śledźcie :) 

Autor: Agata

Komentarze