Być może dla niektórych z Was wypady turystyczne to pestka. Z moich doświadczeń wynika, że podróżowanie z osobami z niepełnosprawnością jest zawsze niezwykle, a często to wręcz wyzwanie.
Podpowiem czego nie robić. Postaram się zrobić to dwojako - zarówno z perspektywy niepełnosprawnego (konsultantów jak widzicie na zdjęciach mam moc) jak i asystenta/wolontariusza.
Nie będę pisać tu o ekstremalnych wypadach do śródziemnomorskich krajów. Nie każdego na to stać. Natomiast wyjście na dłuższy spacer nad rzekę, przejazd na piknik do lasku miejskiego na drugą stronę miasta - są możliwe prawie dla każdego.
Zapraszam do lektury nowego i przydatnego cyklu. W komentarzach piszcie o swoich doświadczeniach, nietypowych przygodach i nietuzinkowych rozwiązaniach i gadżetach wspomagających Waszą turystykę - ja też postaram się szukać nowinek.
Zapraszam do lektury nowego i przydatnego cyklu. W komentarzach piszcie o swoich doświadczeniach, nietypowych przygodach i nietuzinkowych rozwiązaniach i gadżetach wspomagających Waszą turystykę - ja też postaram się szukać nowinek.
I pamiętajcie o najważniejszym - turystą może być każdy, nie tylko ten co gania po górach z plecakiem. Dobrze wiecie, że dla niepełnosprawnych większym wyzwaniem niż zdobywanie Mont Blanc jest zwykłe wyjście do osiedlowego parku.
No to do dzieła - śledźcie :)
No to do dzieła - śledźcie :)
Autor: Agata
Komentarze
Prześlij komentarz