Nie tylko w celu zwykłego napicia się kawki tylko po to by trochę poznać historię jej kultu. Nie da się bowiem ukryć, że picie kawy dla koneserów jest celebracją. To bardzo podobne jak z degustowaniem napojów wyskokowych. Z pewnością znana jest niejednemu z Was historia o pasterzu, który pilnował kóz i dziwił się, że po zjedzeniu ziarenek pewnej rośliny zwierzęta są nadmiernie radosne i pobudzone. Doszedł do wniosku, że skoro kozom nie zaszkodziło to może i jemu także, więc zerwał ziarna z rosnącego po sąsiedzku krzaczka, rozgryzł je i faktycznie poczuł przypływ energii. To najbardziej popularna geneza spożywania kawy jako środka energetyzującego. I całkiem prawdopodobna.
Wiele produktów i procesów spożywczych odkryto przecież przypadkowo lub dzięki obserwacji otoczenia, dlaczego więc z kawą miałoby być inaczej. Spożycie kawy stało się z czasem powszechniejsze w regionach gdzie było jej pod dostatkiem. I tak prawdopodobnie w XVI w. wraz z podróżnikami przemierzającymi kontynent afrykański (a dokładniej Etiopię) kawa pojawiła się w Europie. Kawa (jak podaje Wikipedia) to napój sporządzany z palonych, a następnie zmielonych ziaren kawowca, zwykle podawana na gorąco - choć znacie pewnie też wersję mrożoną. Jak dowiedzieliśmy się od nowo poznanych przewodników po świecie kawy ma dwie odmiany kawy: arabica i robusta. Arabicę cechuje większa słodycz, nawet po intensywnym wypaleniu, ma większe, bardziej regularne, dość duże ziarna, z wyraźnym wgłębieniem (takie typowe ziarna kawy).
Etiopia (kawa ostropalona): kwiatowy smak, duża kwasowość, intensywny zapach, smak delikatnej cytryny, gorycz, zapach jak porzeczka, smak pomarańczy, nie taka mocna, cytrynowa, smakuje jak drewno i owoce leśne.
Sumatra (kawa średniopalona): ciężka, 'brudna', najmniej kwasowa, smakuje ziemią, głęboki smak, większa gorycz od Etiopii, zapach i smak jak pieprz, czuć bergamotkę, gorzką pomarańczę i cynamon, bardzo aromatyczna.
Kolumbia (obecnie około 70 % kaw pochodzi z Kolumbii): pachnie jak kwasek, słabsza od Etiopii i Sumatry, delikatny aromat, smak gorzkiej czekolady, intensywna, czuć zapach wanilii i cynamonu, zapach drewna, gorzki smak.
Dowiedzieliśmy się też paru ciekawostek dotyczących technik sporządzania kawy. Najlepiej przygotowywać kawę z miarki wynoszącej ok. 6 g/100 ml. Nie należy zalewać jej wrzątkiem, najlepiej by temperatura wody wynosiła 90-97 stopni Celsjusza. Należy parzyć ją około 4 minut. By podejść do próbowania kawy profesjonalnie nie należy jej mieszać tylko delikatnie 'przełamać' łyżeczką zgromadzony na powierzchni kożuszek, który bariści nazywają z angielska 'crust'. Następnie trzeba kawkę siorbnąć. Dokładnie tak. Siorbnąć. Znawcy win przepłukują jamę ustną winem jakby płukali je płynem do płukania ust, po czym nasyceniu kubków smakowych zwyczajnie wypluwają. Degustatorzy kawy siorbią. Być może dlatego, że kawka jest po prostu zbyt gorąca by od razu łyknąć jej dużą ilość, a może faktycznie wzmacnia to odczucia smakowe? Odpowiedź na te pytania zna tylko wytrawny kawosz!
A po zakończonej degustacji każdy z uczestników zamówił sobie taką kawkę jaką lubi, a do niej otrzymał porządny kawałek ciasta marchewkowego. I wówczas znalazł się czas na kolejne pytania o kawę, a także zapytania o naszą grupę. I my także mieliśmy dla naszych gospodarzy niespodziankę. W ramach wymiany doświadczeń nauczyliśmy personel Costy jak grać w boccię. Wyszedł z tego całkiem niezły happening, gdyż kawiarnia znajduje się na tzw. wyspie, w ciągu galeryjnego korytarza. Mieliśmy więc wśród klientów CH Posnania dodatkową publiczność. I z tego co było widać zjednaliśmy ich sympatię.
Do następnej, pysznej kawki kochani!
Agata
Po więcej kawy wejdź na Wiki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kawa
Komentarze
Prześlij komentarz