Z pierwszym powiewem wiosny grupka pasjonatów motoryzacji
wybrała się do Innowacyjnego Centrum Bezpieczeństwa Skoda AutoLab na
ul. Głogowskiej 425 w Poznaniu. Było nas 17 – w tym 3
niepełnosprawnych kierowców: Atena, Szymon i Maniek.
Było nam trochę szkoda pięknej pogody, ale chwile spędzone „w murach” okazały się bezcenne i niezmiernie pouczające.
Przewodnik Radek przypomniał nam dawno zapomnianą wiedzę z kursów prawa jazdy, dotyczącą bezpieczeństwa poruszania się pojazdem samochodowym. Przekazał także kilka nowych informacji i pouczeń. Efektem ubocznym nadmiaru, niekiedy wstrząsających informacji, była jednogłośnie podjęta decyzja o powrocie ze spotkania na własnych nogach i kołach.
Dzięki panu Radkowi
uzyskaliśmy jednak odpowiedzi na niektóre pytania nurtujące niepełnosprawnych
kierowców i pasażerów. Częściowo zadowalające, częściowo niestety nie. Poniżej
w pigułce podamy Wam zasady bezpiecznego podróżowania.
Poruszyliśmy temat używania pasów bezpieczeństwa przez osoby niepełnosprawne. Jak zgodnie zauważyli wszyscy użytkownicy pojazdów samochodowych, fabrycznie zamontowane pasy bezpieczeństwa u osób niepełnosprawnych nie spełniają swej roli.
Pas piersiowy po jego zapięciu biegnie zazwyczaj przez szyję osoby niepełnosprawnej, ponieważ siedzi ona na siedzeniu niżej niż osoba sprawna. Założony prawidłowo pas bezpieczeństwa jest niewygodny a przy gwałtownym hamowaniu może uszkodzić szyję. Dlatego osoby niepełnosprawne często nie zakładają pasa piersiowego lub przekładają go pod ramieniem czy na podbrzuszu.
Zapytaliśmy, więc czy tak założony pas spełnia swoją rolę i ochroni pasażera w razie wypadku. Okazało się, że niestety nie. Aby pasy zadziałały skutecznie muszą być standardowo założone. Nieprawidłowo założony pas spowoduje, że efekt jego działania będzie taki, jakby pas nie był założony wcale.
Na pytanie czy istnieją
jakieś dodatkowe urządzenia, które np. obniżą usytuowanie pasa tak, aby nie
przebiegał przez szyję? Jako przykład podaliśmy foteliki dziecięce
dla starszych dzieci, w których mocowane są dodatkowe klamry umożliwiające
obniżenie lokalizacji pasa. Uzyskaliśmy odpowiedź, że niestety nie ma na rynku
takich urządzeń dla osób dorosłych.
Tym samym wynikła kolejna kwestia, w jaki sposób osoba niepełnosprawna może bezpiecznie podróżować w samochodzie? Dowiedzieliśmy się, że mogą do tego celu służyć specjalnie zamontowane pasy czteropunktowe – stosowane w samochodach wyścigowych. Montaż takich pasów powoduje jednak, że konieczny jest demontaż siedzenia zlokalizowanego bezpośrednio za osobą zapinaną na taki pas – celem udostępnienia miejsca na urządzenia mocujące pasy czteropunktowe.
Kto jest zwolniony z zapinania pasów? Zdarzają się takie sytuacje, że z przyczyn zdrowotnych niektóre osoby mogą posiadać orzeczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do zapinania pasów bezpieczeństwa. Są to np. kobiety w widocznej ciąży, osoby chore lub niepełnosprawne przewożone na noszach lub na wózku inwalidzkim (art. 39 Prawo o ruchu drogowym). Jednakże nikt nie jest zwolniony z myślenia i mimo posiadania owego orzeczenia lepiej pasy zapinać.
Kolejno przeszliśmy do prawidłowego zajmowania miejsca w pojeździe. Najbezpieczniejsze miejsca w samochodzie to miejsca po prawej stronie pojazdu. Należy pamiętać o odpowiednio ustawionym zagłówku i właściwej regulacji fotela. Kierowca powinien siedzieć w taki sposób by nie unosił się w fotelu podczas naciskania pedału hamulca. Najlepiej nie podróżować ubranym warstwowo – zdjąć nadmiar odzieży np. kurtkę a po zapięciu pasa bezpieczeństwa zlikwidować luz pasa poprzez dociągnięcie go do ciała.
Wolno przewozić dzieci na przednim siedzeniu, jednakże należy pamiętać, że przy przewożeniu dziecka w nosidełku usytuowanym tyłem do kierunku jazdy trzeba wyłączyć poduszkę powietrzną.
Zwierzaki – nie myślimy tu o młodszym rodzeństwie, lecz o psach, kotach, lwach, tygrysach i innych pupilach – należy przewozić przypięte specjalnym pasem do przewozu zwierząt. Mniejsze (np. gryzonie, pająki i węże) przewozić w specjalnych transporterach, które należy zabezpieczyć przed przesuwaniem się w pojeździe. Zwierzęta najlepiej przewozić w bagażniku lub na tylnym siedzeniu – nie na przednim!
Przewożenie rzeczy w samochodzie: zakupy! Miłe panie nie należy wozić siatek luzem w żadnym miejscu pojazdu! Najlepiej gromadzić je w bagażniku w pudłach z przykryciem, umiejscowionych tuż za oparciami tylnych siedzeń. Dla nas wygodniej a i mężowi sprawniej będzie szło ich wypakowywanie. Najlepiej przypiąć pasami ściągającymi (napinającymi). Aby zapobiec wysuwaniu się przedmiotów można zapiąć siatki z zakupami na tylnym siedzeniu pasami bezpieczeństwa zapiętymi na krzyż. Podobnie z laptopami i innymi niewielkimi przedmiotami, które z reguły przewozi się za siedzeniami. W razie wypadku mogą one przedostać się pod siedzeniem, uszkadzając nogi osoby siedzącej z przodu.
Wszystkie luźno
umieszczone przedmioty w razie zderzenia nabierają dodatkowego ciężaru. Przy
zderzeniu z prędkością 50 km/h 1kg ulega przeciążeniu do 42 kg.
Okazało się, że w chwili przeciążenia powodowanego siłą uderzeniową wypadu
samochodu np. waga 30 kg zakupów zwiększa się do 1200 kg, lekki
aparat fotograficzny osiąga masę 8 kg, telefon komórkowy 3
– 4 kg, a człowiek nie zapięty pasami bezpieczeństwa nawet 3 tony. Wagę
aparatu, telefonu i człowieka zbadaliśmy empirycznie na specjalnej wadze
przeciążeniowej umieszczonej w laboratorium.
Mieliśmy również możliwość doświadczenia na własnych organizmach sił ciążenia w symulatorach dachowania i symulatorze zderzeń. Gratulacje za odwagę dla Darii, Karoliny i Macieja. Dziewczyny wsiadły ochoczo do modelu Skody zawieszonym na specjalnym obrotowym mechanizmie umożliwiającym symulację zachowania samochodu podczas dachowania. Znalazłszy się we wnętrzu samochodu zostały poddane wirowaniu, podobnemu do tego jakie występuje w pralce automatycznej. Po chwili „Skodo-Pralka” została zatrzymana, a dziewczyny ku przerażeniu nas wszystkich zawisły zamknięte wewnątrz modelu głowami w dół. Na szczęście dla nich po niedługiej chwili samochód powrócił do prawidłowej pozycji, a Daria i Karolina zostały bezpiecznie wypuszczone na zewnątrz.
Daria, mając wciąż mało wrażeń, chętnie wzięła udział w kolejnym ryzykownym doświadczeniu i zasiadła w fotelu przeznaczonym do pokazu symulacji zderzeń. Zapięta pasami bezpieczeństwa odczuła jak na pasażera oddziałują siły zderzenia pojazdów.
Bardziej „bezpiecznym” eksperymentem okazały się tzw. alko-gogle. To rodzaj lornetki, przez którą obserwator odczuwa wrażenia osoby będącej pod wpływem 2 promili alkoholu we krwi. Dla każdego niebywałą trudność stanowiło przejście wydawałoby się prostej i wyraźnie oznakowanej ścieżki. Muszę przyznać, iż rzeczywiście niełatwe było wypatrzenie przebiegu ścieżki. Niektórym osobom, mimo wskazówek udzielanych przez obserwujących, zdarzyło się przejść zupełnie obok wyznaczonej trasy.
Spotkanie zakończyliśmy pokazem w kinie, który obrazowo przedstawił wszystkie poruszane przez prowadzących zagadnienia związane z zasadami eko-jazdy oraz bezpiecznego poruszania się po drogach kierowców oraz ich pasażerów.
29.03.2014 r.
Reportaż: Monia Ł. i Agata
Było nam trochę szkoda pięknej pogody, ale chwile spędzone „w murach” okazały się bezcenne i niezmiernie pouczające.
Przewodnik Radek przypomniał nam dawno zapomnianą wiedzę z kursów prawa jazdy, dotyczącą bezpieczeństwa poruszania się pojazdem samochodowym. Przekazał także kilka nowych informacji i pouczeń. Efektem ubocznym nadmiaru, niekiedy wstrząsających informacji, była jednogłośnie podjęta decyzja o powrocie ze spotkania na własnych nogach i kołach.
Poruszyliśmy temat używania pasów bezpieczeństwa przez osoby niepełnosprawne. Jak zgodnie zauważyli wszyscy użytkownicy pojazdów samochodowych, fabrycznie zamontowane pasy bezpieczeństwa u osób niepełnosprawnych nie spełniają swej roli.
Pas piersiowy po jego zapięciu biegnie zazwyczaj przez szyję osoby niepełnosprawnej, ponieważ siedzi ona na siedzeniu niżej niż osoba sprawna. Założony prawidłowo pas bezpieczeństwa jest niewygodny a przy gwałtownym hamowaniu może uszkodzić szyję. Dlatego osoby niepełnosprawne często nie zakładają pasa piersiowego lub przekładają go pod ramieniem czy na podbrzuszu.
Zapytaliśmy, więc czy tak założony pas spełnia swoją rolę i ochroni pasażera w razie wypadku. Okazało się, że niestety nie. Aby pasy zadziałały skutecznie muszą być standardowo założone. Nieprawidłowo założony pas spowoduje, że efekt jego działania będzie taki, jakby pas nie był założony wcale.
Tym samym wynikła kolejna kwestia, w jaki sposób osoba niepełnosprawna może bezpiecznie podróżować w samochodzie? Dowiedzieliśmy się, że mogą do tego celu służyć specjalnie zamontowane pasy czteropunktowe – stosowane w samochodach wyścigowych. Montaż takich pasów powoduje jednak, że konieczny jest demontaż siedzenia zlokalizowanego bezpośrednio za osobą zapinaną na taki pas – celem udostępnienia miejsca na urządzenia mocujące pasy czteropunktowe.
Kto jest zwolniony z zapinania pasów? Zdarzają się takie sytuacje, że z przyczyn zdrowotnych niektóre osoby mogą posiadać orzeczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do zapinania pasów bezpieczeństwa. Są to np. kobiety w widocznej ciąży, osoby chore lub niepełnosprawne przewożone na noszach lub na wózku inwalidzkim (art. 39 Prawo o ruchu drogowym). Jednakże nikt nie jest zwolniony z myślenia i mimo posiadania owego orzeczenia lepiej pasy zapinać.
Kolejno przeszliśmy do prawidłowego zajmowania miejsca w pojeździe. Najbezpieczniejsze miejsca w samochodzie to miejsca po prawej stronie pojazdu. Należy pamiętać o odpowiednio ustawionym zagłówku i właściwej regulacji fotela. Kierowca powinien siedzieć w taki sposób by nie unosił się w fotelu podczas naciskania pedału hamulca. Najlepiej nie podróżować ubranym warstwowo – zdjąć nadmiar odzieży np. kurtkę a po zapięciu pasa bezpieczeństwa zlikwidować luz pasa poprzez dociągnięcie go do ciała.
Wolno przewozić dzieci na przednim siedzeniu, jednakże należy pamiętać, że przy przewożeniu dziecka w nosidełku usytuowanym tyłem do kierunku jazdy trzeba wyłączyć poduszkę powietrzną.
Zwierzaki – nie myślimy tu o młodszym rodzeństwie, lecz o psach, kotach, lwach, tygrysach i innych pupilach – należy przewozić przypięte specjalnym pasem do przewozu zwierząt. Mniejsze (np. gryzonie, pająki i węże) przewozić w specjalnych transporterach, które należy zabezpieczyć przed przesuwaniem się w pojeździe. Zwierzęta najlepiej przewozić w bagażniku lub na tylnym siedzeniu – nie na przednim!
Przewożenie rzeczy w samochodzie: zakupy! Miłe panie nie należy wozić siatek luzem w żadnym miejscu pojazdu! Najlepiej gromadzić je w bagażniku w pudłach z przykryciem, umiejscowionych tuż za oparciami tylnych siedzeń. Dla nas wygodniej a i mężowi sprawniej będzie szło ich wypakowywanie. Najlepiej przypiąć pasami ściągającymi (napinającymi). Aby zapobiec wysuwaniu się przedmiotów można zapiąć siatki z zakupami na tylnym siedzeniu pasami bezpieczeństwa zapiętymi na krzyż. Podobnie z laptopami i innymi niewielkimi przedmiotami, które z reguły przewozi się za siedzeniami. W razie wypadku mogą one przedostać się pod siedzeniem, uszkadzając nogi osoby siedzącej z przodu.
Mieliśmy również możliwość doświadczenia na własnych organizmach sił ciążenia w symulatorach dachowania i symulatorze zderzeń. Gratulacje za odwagę dla Darii, Karoliny i Macieja. Dziewczyny wsiadły ochoczo do modelu Skody zawieszonym na specjalnym obrotowym mechanizmie umożliwiającym symulację zachowania samochodu podczas dachowania. Znalazłszy się we wnętrzu samochodu zostały poddane wirowaniu, podobnemu do tego jakie występuje w pralce automatycznej. Po chwili „Skodo-Pralka” została zatrzymana, a dziewczyny ku przerażeniu nas wszystkich zawisły zamknięte wewnątrz modelu głowami w dół. Na szczęście dla nich po niedługiej chwili samochód powrócił do prawidłowej pozycji, a Daria i Karolina zostały bezpiecznie wypuszczone na zewnątrz.
Daria, mając wciąż mało wrażeń, chętnie wzięła udział w kolejnym ryzykownym doświadczeniu i zasiadła w fotelu przeznaczonym do pokazu symulacji zderzeń. Zapięta pasami bezpieczeństwa odczuła jak na pasażera oddziałują siły zderzenia pojazdów.
Bardziej „bezpiecznym” eksperymentem okazały się tzw. alko-gogle. To rodzaj lornetki, przez którą obserwator odczuwa wrażenia osoby będącej pod wpływem 2 promili alkoholu we krwi. Dla każdego niebywałą trudność stanowiło przejście wydawałoby się prostej i wyraźnie oznakowanej ścieżki. Muszę przyznać, iż rzeczywiście niełatwe było wypatrzenie przebiegu ścieżki. Niektórym osobom, mimo wskazówek udzielanych przez obserwujących, zdarzyło się przejść zupełnie obok wyznaczonej trasy.
Spotkanie zakończyliśmy pokazem w kinie, który obrazowo przedstawił wszystkie poruszane przez prowadzących zagadnienia związane z zasadami eko-jazdy oraz bezpiecznego poruszania się po drogach kierowców oraz ich pasażerów.
29.03.2014 r.
Reportaż: Monia Ł. i Agata
Komentarze
Prześlij komentarz